wtorek, 25 sierpnia 2020

Wspomnienia sprzed roku

W telefonie pokazało mi się kilka dni temu zdjęcie sprzed roku mojego wgniecionego błotnika w aucie. Pierwsza myśl była - chwila, chwila, czemu mam tu to zdjęcie? A potem mnie olśniło. To właśnie wtedy tak straciłam głowę dla J., że wjechałam w słup na pustym parkingu centrum handlowego. Nie płakałam nad wgniecioną blachą, tylko byłam na siebie zła, że dałam plamy już na jednym z pierwszych spotkań. Jedyny negatywny skutek tego jest taki, że nie daje mi prowadzić swoich aut, ale jakoś bez tego przeżyję.

Już zaczyna mi się ten etap, że co kilka dni wspominam "o, rok temu stało się to, a potem to, i byliśmy tu i na tym w kinie". J. nie będzie miał lekkich najbliższych kilku tygodni!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna