poniedziałek, 19 stycznia 2015

Sesja is coming

Nadchodzi sesja. Boję się. Bardzo. A najbardziej tego, że nie podołam i zawalę większość egzaminów.
Tych przed sesją mam jeszcze 3. A podczas sesji mam 5. Więc nie jest kolorowo. Grozi mi powtarzanie w przyszłym roku, więc jeden egzamin może odpaść na sesji zimowej. Rzeczywiście, taka ulga.
Muszę się w końcu zmotywować do nauki. I lepiej zorganizować czas. Ten tydzień będzie testem, bo mam kolokwia dzień po dniu, czasami dwa dziennie.
I zostaję w Krakowie na bardzo długo. Około 2,5 tygodnia. Wracam do domu dopiero w lutym. Brzmi strasznie. Ale wiem, że w Krakowie będę się uczyła więcej niż w BB, bo jednak tu idę do rodziców, tu bawię się z Kropką, tu z Iwo. A tam do babci. Ewentualnie w kuchni myszkuję.
W połowie sesji wrócę sobie do domu, oby w dobrym humorze.
Nauka Historii i towarzystwo soundtracku z Kac Vegas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna