środa, 10 sierpnia 2011

:/

Zapowiadał się ciekawy dzień, chociaż zostałam brutalnie zbudzona przez Kropkę i tatę. Koło południa miałam jechać do sąsiedniej wiochy wywołać zdjęcia, wysłać paczkę od mamy i spotykać się z Kamilą. Ponieważ dawno się nie widziałyśmy (od zakończenia roku) to miało być dużo do opowiadania i takie tam ;)
Pozdrawiam ^^
________
Durny deszcz -.- Nie wypaliło. Zimno i pada. Dupa dupa dupa ;C

4 komentarze:

  1. Może jutro pogoda dopisze i pojedziesz :)

    Ps. Takie przyjaźnie są kochane ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. No a teraz już jest ładnie:D

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie pada i pada :<
    dziękuje i zapraszam ponownie (nowy post!)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna