Wróciłam do Polski! Zmęczona, niewyspana, głodna, wymarznięta, ale szczęśliwa. Czekało na mnie wiele paczek, listów, a dodatkowo musiałam rozpakować wszystkie dary losu, jakie przywiozłam rodzinie. Odwiedziłam dziadków i Czarka wieczorem, a na dobry sen wypiliśmy rumuńską nalewkę wiśniową. To był dobry pierwszy dzień po powrocie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna