piątek, 21 grudnia 2018

Blogmas #21

Beznadziejna ze mnie blogerka, bo przed południem byłyśmy z Elą na pysznej kawie i świetnym deserze, a ja nie zrobiłam ani jednego zdjęcia. Miałam nawet zrobić sobie zdjęcie w nowym płaszczu i zapomniałam, zaaferowana spotkaniem z przyjaciółką. I tak minęło mi południe, a po powrocie ozdobiłam kilka pierników. Niestety, lukier nie chciał współpracować, więc nie będę nikogo katować zdjęciami tych .. tych ... wypieków. Może uratuję je jutro orzechami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna