piątek, 7 grudnia 2018

Blogmas #7

Dzisiejszego dnia w końcu mogliśmy pospać dłużej, bo wyjątkowo nie mieliśmy żadnych zajęć. Jakoś zleciało do obiadu, zapłaciliśmy już za wszystkie posiłki do wyjazdu na święta, także portfel świeci pustkami i w ten weekend jemy tylko pizzę :)
Poszłam też na jarmark i kupiłam mojej mamie i babci bluzki haftowane, typowe dla Rumunii, które sobie zażyczyły. Ponieważ jest to tradycyjny wyrób, może kupię sobie taką w lutym, jak będziemy opuszczać Rumunię na dobre.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna