środa, 23 grudnia 2020

Akcesoria do paznokci - wkręcam się w ozdoby

Opanowałam świat przesyłek z Chin, podczas gdy wszyscy już dawno w tym siedzą. Bawię się aktualnie szaleństwem z lakierami do paznokci i wszelkich akcesoriów. Poza moimi ulubionymi szklanymi pilnikami, bez których nie wyobrażam sobie życia, mam jeszcze kilka nowości. Przy okazji zdjęcie skrzynki drewnianej po winie, w której wszystko trzymam.

Niestety, obecnie nie mam kiedy i jak zrobić zdjęć w dobrym świetle, chociaż trochę dziennym, bo wracam z pracy już po ciemku.

Przede wszystkim - blaszki ze wzorami do odbijania na paznokciach. Na zdjęciu przykładowe 4 blaszki z 11, które zamówiłam. Nie mogę zrobić im zdjęcia z góry, bo odbijam się z telefonem i światłem. Załapał się też mój świąteczny paznokieć z odbitą śnieżynką.

Blaszki wymagają ode mnie więcej pracy z racji gorszej jakości, ponieważ muszę nakładać lakier na cały wzór, zbierać co najmniej dwa razy z blaszki i szybko odbijać stemplem. Zazwyczaj zdejmie mi się jeszcze sąsiedni wzór, więc muszę go poprawiać na stemplu. Czekam aż przyjdzie etui na blaszki, żeby się nie rysowały o siebie w pudełku.


 

Skoro blaszki, to też stempel, czyli clue tego wszystkiego. Stempel to uchwyt i silikonowa część. Silikonik musi być mięciutki i klejący, żeby lepiej odbijał wzór. Przede wszystkim, musi być czysty, więc demontuję stempel po pracy i trzymam w woreczku. Do tego mam karty do ściągania nadmiaru lakieru z blaszki, są plastikowe, żeby nie rysowały metalu.




Poniżej będą rzeczy, których jeszcze nie używałam, ale przyjdzie na to czas. Są diamenciki, pyłki i narzędzie do robienia wzorów, kropek, na paznokciach. Z tym ostatnim wiążę nadzieje. 




Zapomniałabym o tasiemkach do zdobienia paznokci. Najłatwiej będzie robić kratę lub skosy na płytce, ale jeszcze nie testowałam i zakładam, że będę musiała utrwalać wzory top coatem. Tasiemką są naprawdę cieniutkie, jak widać po moich palcach.



I mamy moją skrzyneczkę z lakierami, w wolnej przestrzeni mieszczą się jeszcze powyższe rzeczy. Dodatkowo ze starej podkładki pod myszkę zrobiłam sobie matę pod malowanie paznokci, więc biurko jest chronione! Są tam jeszcze dwa bloczki polerskie, osuszacz do lakieru, naklejki wodne, folia holograficzna i taśma klejąca, do pomocy ze stemplem. Jeden ze stempli spisałam na straty, bo potraktowałam go zmywaczem, a jest to surowo zabronione przy silikonie.

Czuję się jakby bardziej profesjonalnie mając taki swój arsenał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna