Taki mglisty i senny był ten dzień. Nie zmieniło to jednak naszych planów i wybraliśmy się na spacer. Miało być bardziej ambitnie, Klimczok, ale coś nam trasa i czas nie pasował, więc nie doszliśmy aż tak daleko. Mimo wszystko byliśmy wysoko w lesie, zmarzły mi włosy i nos.
Jak na wyprawę przystało - jest termos z herbatą i coś ciepłego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna