środa, 30 grudnia 2020

Cięcie bardziej niż zwykle

Nie płaczę za ściętymi włosami, zwłaszcza, że wiem, że to dla ich dobra. Postanowiłam z końcem roku wprowadzić zmianę i ścięłam włosy. Niektórzy nie zauważyli różnicy, rodzice na przykład myśleli, że będą jeszcze krótsze. Oczywiście zrobiłam zdjęcia przed i po. Tym razem poszłam do salonu fryzjerskiego koleżanki z harcerstwa, więc poza cięciem doradziła mi jak dbać o włosy i je suszyć. Postawiła na długość do obojczyków z cieniowaniem przy twarzy, żeby ciekawie się układały. Jestem już po pierwszym myciu w domu, układają się jeszcze inaczej i mają większą objętość niż na zdjęciach zaraz po wizycie w salonie. Szybko rosną mi włosy i wiem, że na wiosnę już będą miały fajną długość.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna