wtorek, 29 grudnia 2020

Blogmas 2020 #29

Mam dosyć dzisiejszego dnia. Poranek spędziłam w kuchni, między innymi krojąc cebulę, czego nienawidzę. Na 11:00 pojechałam do pracy na inwentaryzację i przez błędy i kłopoty z numerami, ciągle musiałam czekać i marnowałam czas na to czekanie. Z pracy wyszłam o 19:20 ostatecznie, nie jadłam obiadu, nawet nic za bardzo na mnie nie czekało do zjedzenia. Musiałam upiec spody do ciasta na Sylwestra. Kto kiedykolwiek robił kruche ciasto wie, jak trzeba się umęczyć z jego wyrabianiem, a potem rozprowadzaniem na blasze. Do tego góra naczyń do zmycia i stolnica. Na koniec dnia - mycie włosów, ogarnianie pokoju, myślenie o tym, co muszę spakować na wyjazd. Chcę po prostu iść spać ... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna