środa, 25 grudnia 2019

Blogmas 2019 #25

Pierwszy dzień świąt jest u nas zawsze taki sam - rano msza (bo nie podołaliśmy i nie poszliśmy na pasterkę), potem gry planszowe do południa i obiad rodzinny u babci, a wieczorem odpoczynek po jedzeniu. Co roku chodziliśmy na spacery w południe, ale w tym roku leje od kilku dni i jest paskudnie zimno, więc byłam na zewnątrz tylko tyle, żeby przejść z jednego domu do drugiego.
Jak co roku kontynuuje blogmas do końca grudnia, bo to taki fajny zwyczaj. Jednak dzieje się u mnie jeszcze do końca roku coś codziennie, więc będę miała o czym pisać.
Mam w planach jeszcze w grudniu opublikować post z podsumowaniem roku, unikatami i prezentami na święta, ale nie wiem kiedy znajdę na to czas. Może uda się w sobotę, bo poniedzialek i wtorek już mam zaplanowane w pełni, a w piątek po świętach jestem już z powrotem w pracy.
Dzisiejsze gry planszowe to 7 cudów świata. Na początku sceptycznie podchodziłam do tej gry, ale załapałam mechanizm i szło mi całkiem nieźle. Chociaż pograłabym w państwa-miasta ^^


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna