niedziela, 8 grudnia 2019

Blogmas 2019 #8

Jakoś wstaliśmy rano, tak dobrze się spało. O 11 zdaliśmy pokój, właścicielka odprowadziła nas do auta. Na pewno tam wrócimy jeszcze nie raz!
Postanowiliśmy skorzystać z tego, że mamy tak blisko do Tatr i poszliśmy na spacer do Doliny Kościeliska. Cały szlak był zmrożony na kość, jakby ktoś wylał wodę w nocy i wszystko w momencie zamarzło. Źle się szło, bo jednak wszystko pod stopami było bardzo niepewne.
Pogoda trafiła nam się piękna, słoneczna. W dolinie nie było śniegu, za to szczyty już od dawna są ośnieżone.
W schronisku wypiliśmy dobre grzane piwo, poopalalismy twarze w słońcu. 
Musieliśmy wracac do domu, chociaż chciało się zostać dłużej. W drodze powrotnej kupiliśmy sobie i rodzinie oscypki. Sama droga powrotna była senna i jednak trochę nas zmęczyła.
Padnę od razu jak tylko przyłóże twarz do poduszki, czuję to.
Mam wiele super zdjęć wspólnych z J., będzie do albumów ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna